Postów: 976 Miejscowość: Lębork Data rejestracji: 16.09.10
Dodane dnia 17.01.2018 20:30:25
Trochę myślałem nad wyrażeniem rabsurdr1;, gdyż brzmi on bardziej emotywnie i subiektywnie do mojego postrzegania zwrotu rsprawiedliwej wojny" , to dla dobra dysputy, użyję bardziej filozoficznego zwrotu ( paradoks), aby nie przeciągać szali priorytetu na pewną stronę.
Walter Wink uważa , że Augustyn pobłądził , wprowadzając pojęcie "sprawiedliwej wojny" ( nie mylić ze świętą wojną). Teza , że wojny są czasem konieczne brzmi bardzo dziwnie w sferze moralności , która odwołuje się do możliwości wyboru , tymczasem konieczność wyklucza wolność. ( Nawiasem Kant również uznał, że dobra wola nie istnieje bez pewnej przesłanki, którą trzeba przyjąć bez dowodu - że ludzie są wolni. Bez wolności bezsensowne byłyby wszystkie rozważania etyczne, gdyż te zakładają w sposób nieodzowny możliwość złego lub dobrego ale WYBORU)
Mogą istnieć powody przystąpienia do wojny, powiada Wink, nigdy jednak nie mogą to być powody słuszne i sprawiedliwe, jako , że sprawiedliwość odwołuje się do równości i uczciwości wszystkich stron, wojna zaś stanowi zaprzeczenie tych zasad.
Osobiście, autonomicznie , wcześniej , doszedłem to tożsamej konkluzji przy czym Wink, bardzo trafnie to ujął.
Trzeba być świadomym,że powołując się na S.T. Augustyn bez problemu znalazł argumenty,czy fragmenty, które niedwuznacznie mogłyby świadczyć, za opowiedzeniem się po stronie wojny... polityka. Jak jednak człowiek rozumny, uczciwy, sprawiedliwy mógłby sie opowiadać za wojna i to co ona niesie?
Prawdziwe słowa nie są przyjemne.
Przyjemne słowa nie są prawdziwe.
Skocz do Forum:
Logowanie
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Ojciec* Też oglądałem, pamiętam jak rinpocze przekazywał laikowi wiedzę kim był w poprzednim żywocie i co robił, wtedy dałem sobie spokój z tym dokumentem, tym bardziej że zachęcają do sceptycyzmu...